Porzeczki doskonale nadają się na wszelakie przetwory (dżemy, konfitury, galaretki, soki, kompoty oraz wina, nalewki) ale czy jedząc ciasto z porzeczkami zastanawiamy się ile dobrego właśnie zjadamy? Krzewy porzeczkowe (blisko spokrewnionym z agrestem) często zapomniane, rosną w naszych ogrodach radząc sobie z samodzielnie z mrozami i chorobami. Szkoda że wybieramy egzotyczne owoce zamiast rodzimych porzeczek, bo np. 100 g czarnych porzeczek pokrywa ponad 200% naszego zapotrzebowania na witaminę C. Poza tym są bogate w witaminę A (beta-karoten), witaminy B1, B2, B5, B6 oraz witaminę E i wiele składników mineralnych takich jak wapń, magnez, fosfor, potas, miedź, żelazo, sód, chlor, cynk, jod. Ponieważ są antybakteryjne i antywirusowe pomagają w przeziębieniach i bólu gardła.
Na tym nie koniec, ponieważ w ich składzie znajdują się również pektyny, co spowalnia wchłanianie cukrów, oczyszcza organizm z toksyn i pomaga w podnoszeniu odporności oraz antyoksydanty opóźniające procesy starzenia. Wpływają na obniżenie poziomu złego cholesterolu wspomagając pracę układu krążenia. Czerwone porzeczki podobnie jak czarne są źródłem witamin B i C oraz witaminy K1, są mniej kaloryczne i poprawiają krzepliwość krwi, mają właściwości przeczyszczające i przeciwgorączkowe.